Biesiadowali mimo deszczu

Ze sceny rozbrzmiewały pieśniczki śląska cieszyńskiego za sprawą zespołów, które zaprezentowały się tego dnia w pięknych strojach ludowych. Tym razem na zaproszenie Sołtysa Klaudiusza Zawady do Zamarsk przyjechał Zespół Ludowy CHÓREK z Suchej Górnej (Czechy) wraz z kapelą Śmykna z Ostrawy. Goście umilili czas biesiadnikom pięknymi pieśniczkami opracowanych w dużej mierze wg śpiewnika „Cieszyńskimi dolinami z ludowymi pieśniczkami” Jana Chmiela.

Następnie na scenie pojawiły się ŚWIETLIKI, które pomimo okrojonego składu świetnie poradziły sobie z ludowym repertuarem. Zespołowi towarzyszyła kapela z Kończyc Wielkich. Po tym występie przyszedł czas na Zespół Ludowy WIELKOKOŃCZANIE z Kończyc Wielkich z kapelą pod kierownictwem Stanisława Żyły.

Oprócz pięknych pieśniczek biesiadnicy mogli podziwiać tańce ludowe w wykonaniu najmłodszych członków zespołu. Oczywiście tego dnia nie mogło zabraknąć Męskiego Zespołu Ludowego działającego przy OSP w Zamarskach. Panowie pod dyrygenturą Pana Rudolfa Mizi zaśpiewali kilka zapomnianych już pieśniczek ludowych.

Po tej muzycznej uczcie wszyscy uczestnicy zamarskiego biesiadowania mogli skosztować pysznych placków z blachy, grochówki oraz kołaczy serwowanych przez Koło Gospodyń Wiejskich w Zamarskach. Na spragnionych czekała kawa, herbata i zimne piwo.

Drugą część biesiady rozpoczął zespół z Kończyc Wielkich, który porwał publiczność do wspólnego śpiewu. Na odważnych czekały nagrody ufundowane przez Piekarnię Zebrzydowice Romana Somerlika. Śmiałkom, którzy odważyli się zaśpiewać znaną pieśniczkę towarzyszyła kapela z Kończyc Wielkich. Z zamarskiego kopieczka popłynęły więc m.in. „Szumi jawor, szumi”, „Ojcowski dom”, „Na fojtowej roli”, „Hej bystra woda” i wiele innych.

Szóste „Zamarskie Biesiadowanie”, którym organizatorem była Rada Sołecka, Koło Gospodyń Wiejskich i Stowarzyszenie Miłośników Zamarsk zakończyło się znanymi słowami pieśni „...Czas do domu, czas....”. Warto dodać, że pierwszy raz na biesiadzie pojawił się zając KICAK czyli maskotka gminy Hażlach, która została sfinansowana z konkursu grantowego programu Działaj Lokalnie.

W imieniu organizatorów serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom i zespołom za wspólne radosne biesiadowanie, a społecznikom za ogrom pracy włożony w przygotowanie tegorocznej imprezy. Osobne podziękowania kieruję również w stronę sponsorów tj. „Piekarni Zebrzydowice”, firmie CopyArt, firmie PEH, sklepu LEWIATAN oraz Pani Ewie Kaleta.